PRALKA, KTÓRA DAJE RADĘ!

Wpis jest elementem kampanii #LGVivace

Pamiętacie, jak jakiś miesiąc temu relacjonowałam Wam na IG i InstaStories event LG, na którym zaprezentowano nowe, wielozadaniowe modele pralek i suszarek tej marki? Dostałam wtedy do testów swój egzemplarz pralki (która, jak to ujęła moja koleżanka: wygrywa niczym zegar w południe na wieży ratuszowej zakończenie programu) i dziś mogę podzielić się z Wami swoimi odczuciami.

Co więcej – pralka, którą użyłam do testów, pojedzie ode mnie do osób potrzebujących i pomoże innym w szybkim i skutecznym wypełnianiu obowiązków domowych.

Ok, lecimy z recenzją!

Ludzie dzielą się na takich, którzy skrupulatnie segregują swoje pranie przed włożeniem go do pralki, oddzielając od siebie kolory białe, czarne, kolorowe i na takich, którzy dzielą je na białe i całą resztę…. To ja. Nie ze mną sprawdzanie metek, w poszukiwaniu oznaczeń, co w jakiej temperaturze prać (jeszcze odkryłabym, że lepiej ręcznie i na co mi ta wiedza?). Bardzo ucieszyła mnie więc funkcja AI DD w nowych modelach pralek LG, która sama wykrywa rodzaj tkaniny i dopasowuje ruchy bębna, aby poprawić skuteczność prania i chronić ubranie. Czyż to nie brzmi, jak marzenie każdej ChPD?

Ta naklejka Turbowash360 na pralce oznacza, że sprzęt został wyposażony w 4 dysze natryskowe, podnoszące efektywność prania, przy jednoczesnej obniżce zużycia prądu i wody. Żegnajcie brudne skarpety, poplamione ścierki i mało wyjściowe skutki jedzenia hot-dogów na mieście, widoczne na ulubionej bluzce. A jeśli – tak jak ja – nie macie za wiele czasu na ogarnianie domostwa, bo uważacie, że co jak co, ale na świecie istnieje wiele ciekawszych rzeczy do zrobienia – możecie użyć programu, który w skuteczny sposób wypierze Wasze pranie w 39 minut. Trwa to zatem średnio tyle, co odcinek ulubionego serialu, więc można połączyć przyjemne z pożytecznym.

Podsumowując: z pralki zadowolona jestem bardzo. Jest intuicyjna w obsłudze – nie musiałam czytać instrukcji przed pierwszym użyciem. Ma bardzo pojemny bęben – co przydaje się, kiedy tak jak ja, robi się w łazience kopce z brudnych ubrań. No i cóż, od razu widać, że to nowoczesny, innowacyjny sprzęt – wszystko działa bez zarzutów, a pranie wychodzi z bębna świeżutkie i pachnące (i może być nawet niepogniecione, jeśli użyjecie opcji Steam+).

Na koniec podzielę się z Wami jeszcze akcją CSR marki #podzielsięubraniem, w ramach której LG w kawiarni Życie jest fajne przy ul. Grójeckiej 68 w Warszawie uruchomiło pralnię. We wtorki i czwartki można zanosić tam swoje używane ubrania, które zanim trafią w ręce potrzebujących osób – zostaną tam wyprane i zdezynfekowane. LG, brawa za tę akcję!


Tekst: Magdalena Kostyszyn

Partner wpisu: LG Polska