- Moja córka pisze z jakimś chłopakiem i na każde jej zdanie, dostaje monosylabę: no, ok, lol, git. I siedzi taka zamyślona, patrzy w telefon i nagle słyszę: Kurwa, a może on jest po prostu głupi… (Tak, córka w wieku 16 lat odkryła to, co ja, gdy byłam 10 lat starsza…) // MAŁGOSIA
- Trafiłam na izbę przyjęć po stłuczce samochodowej. Badał mnie tak przystojny lekarz, że napisałam do niego na messengerze. Nie odpisał… // JOANNA
- Facet pyta mnie o imię, więc mu podaję rękę i się przedstawiam. Na co on: Mocny uścisk dłoni! Ja na to: Obiecujące, nieprawdaż? // JUSTYNA
- Byłam kiedyś na randce w plenerze, ławeczka, wino, lato. Miałam na sobie kombinezon i byłam bez biustonosza. Kiedy zachciało mi się siku, podeszłam pod wały i zaczęłam po ciemku skomplikowaną procedurę: zdjąć kombinezon, trzymać i zasłaniać cycki, patrzeć czy nikt nie idzie. Na szczęście było pusto. Zrobiłam, co miałam zrobić, ale w międzyczasie zorientowałam się, że nie słyszę, jak ciecz uderza o podłoże. Nie moje drogie, nie posikałam kombinezonu. Tam SIEDZIAŁ JEŻ. A ja na niego nasikałam…// KATARZYNA
- W podstawówce dostałam liścik z napisem Kocham Cię plus w kopercie był JEDEN złoty kolczyk w kształcie gwiazdki. Przyjaciółka z ławki dostała drugi… // MARTYNA
- Mój stary zabrał mnie w Walentynki 5 lat temu do Paryża. I na tym skończyła się jego romantyczność. Wyczerpał się do końca życia // MAGDA
- Na Walentynki dostałam kulkę pod pachę z Avonu, którą mąż dostał gratis do swoich zakupów… // NATALIA
- Stwierdziłem ze nie przyjdę jednak na randkę, bo ziomek okazał się być obleśny, więc poszedłem na przystanek autobusowy, który był 1 km od ustalonego miejsca spotkania. Stoję, czekam a tu nagle ten typek i pyta się czy idziemy, bo chyba miejsca pomyliłem…. Dwie godziny straconego życia… // BARTEK
- Początki telefonów komórkowych. Pisze do mnie gościu z tego samego miasta. Wpadłam mu w oko i zdobył mój numer telefonu.
Zaprosiłam go do siebie. Posiedzieliśmy, pogadaliśmy. Poszedł do domu. Dostaję SMS-a: Już się nie spotkamy, o inną Magdę mi chodziło... // MAGDA - Ostatnio będąc z koleżanką na imprezce, trochę już podpite, stwierdziłyśmy że powinnam zagadać do barmana, bo jest przystojny. Podchodzę więc i zagaduję: – Masz dziewczynę? – Tak.
– A chcesz mieć lepszą?
– Yyyy chyba nie…
– Twoja strata. Polej dwa szoty czystej i coś taniego na popitę.
Mój pierwszy i ostatni podryw w życiu // SANDRA - Pisałam z chłopakiem jakieś 3 dni i umówiliśmy się na randkę. Podjechał mega wypasioną furą. Na moje pytanie czym się zajmuje dostałam odpowiedź: Złodziejem jestem // ALEKSANDRA
Tekst: POZAMIATANE. ChPD po godzinach.
Foto: Unsplash.com