POEZJA ROZWODOWA

Pomysłów na zakończenie małżeństwa bywa wiele. Niektórzy partnerzy przestają się do siebie odzywać z dniem ustalenia rozprawy rozwodowej w sądzie. Inni zaczynają robić sobie na złość, publikując serdeczne pozdrowienia w dziale z nekrologami w lokalnej gazecie. Jeszcze inni – zmianę stanu cywilnego biorą za pretekst do rozpoczęcia nowego życia, na nowych zasadach, inaugurując zmianę huczną imprezą.

Jedna z czytelniczek na grupie POZAMIATANE poprosiła użytkowniczki o pomoc w wymyśleniu wierszyka, który mogłaby umieścić na zaproszeniach na przyjęcie rozwodowe, z subtelnym zaznaczeniem, że od kwiatów i prezentów bardziej potrzebne są jej pieniądze.

Oto wybrane propozycje:


Już było małżeństwo,

Teraz znów panieństwo.

Będziemy pić do rana

Wódkę i szampana!

A żeby nie robić zbędnego zamętu,

Oszczędzę Ci szukania prezentu.

Ex-żony nie chcą czuć się gorsze-

Dorzuć mi się do nowego Porsche

WERONIKA


Chłop pogonion, kasę wziął,

przyjdź na bandżo – będzie szoł.

A że z pustą nie wypada, każdy w kieszeń piniondz wkłada.

Świętujemy, bo ta menda już przy dupie się nie szwenda.

MARTA


Masz ochotę się pobawić?

Wypić drinka trochę wstawić?

Więc zapraszam na imprezę

Jestem wolna (wciąż nie wierzę)

Pogoniłam go w cholerę,

Po co było to wesele?

Teraz będzie tylko lepiej

Możesz pomóc mi w potrzebie

I na prezent, gdybyś pytał

Zawsze przyda się kapitał

Wino, wódka wszystko będzie

I ta biba się odbędzie

Bo za długo żyłam w błędzie.

OLA


Ukochany?

Już nie mój, zwykły palant, to był chuj.

Więc rozwodu przyszła pora –

niechaj każdy sypnie z wora.

ILONA


Na górze róże

Na dole nie

Dajcie kasiorę,

Rozwodzę się

KASIA


W życiu różnie bywa czasem,

Więc rozstałam się z kutasem.

Szybko polazł, całe szczęście,

Płakać po nim nikt nie będzie.

Przyjdź mą wolność celebrować,

Trochę wsparcia ofiarować.

Ze swej strony gwarantuję, że porządnie się napruję.

Będą tańce i swawole,

Jestem wolna, ja pierdolę!

ALEKSANDRA


Wszem i wobec głoszę:

Z radością donoszę,

iż w wielkiej radości

podążam ku wolności.

Pogoniłam chujowego

mego męża (już byłego).

Chcę się napić i pogadać

znowu w szpile stopy wkładać.

Z tej okazji robię party

bo mój były chuja warty

będą tańce i hulanki

liczę też na pełne szklanki.

Wódka, wino i co ino,

kopert z hajsem daj dziewczyno

bo zaczynam życie nowe

potrzebuję na odnowę:

duszy, ciała i portfela

niech się kupka mi nazbiera!

Ja ogarnę dobre żarcie

przegryziemy coś na starcie.

Potem idziem w tany tany

stare śmieci porzucamy!

ANETA


Poszłam w końcu po rozum do głowy,

złożyć musiałam pozew rozwodowy.

Nie zawsze małżeństwo to fajna sprawa,

teraz dopiero zacznie się zabawa!

Chcę anty-wesele zorganizować

i będę do tego Ciebie potrzebować!

Wódka pogoni precz złe wspomnienia,

nie możesz przegapić tego wydarzenia!

A o dwunastej będą odczepiny,

proszę wspomóż mnie w pomniejszeniu rodziny.

Możesz wziąć ze sobą flaszkę a do tego dolary,

zbieram na symboliczny bilet –

niech spierdala stary.

ANETA


Rozwodowa impreza się kroi drogie Panie,

Szykujcie hajsy i przychodźcie na banię!

DOROTA


Pozbyłam się wrzodu na dupie,

Teraz na swym życiu się skupię.

Ale taka operacja kosztuje, więc liczę,

że każdy z Was grosza nie pożałuje.

MARTA