Zapraszam Was do nowego cyklu, w ramach którego będę publikować najzabawniejsze komentarze publikowane pod postami wrzucanymi na profil ChPD oraz grupę POZAMIATANE. Wszyscy doskonale wiemy, że wpisy, wpisami, ale to najczęściej w komentarzach odgrywają się niezapomniane igrzyska humoru & śmiechu.
JEDZIEMY:
- Kupiłam sobie paletę do cieniowania twarzy. Miałam być Kim Kardaszjan. W łazience wyglądało przyzwoicie, na dworze okazało się, że wyglądam jak stary Indianin [ŻANETA]
- Miałam kiedyś spotkanie z prezesem jednej z firm. Wchodzi młody facet, podaje mi rękę i mówi: „Siemaszko” (do dziś nie wiem, dlaczego myślałam, że się wita), to ja mówię: „Siema”. On tak poważnie na mnie patrzy i dodaje: Robert Siemaszko. Ja trzymam tę jego dłoń i odpowiadam: Roksana Siema [ROKSANA]
- Kiedyś wysyłając e-mail z prośbą o przyspieszenie wysyłki, zakończyłam wiadomość „dziwki wielkie” (zamiast „dzięki”). Otrzymałam odpowiedź telefoniczną, że cały dział dziwek już uwija się z zamówieniem i dziękują za miły poranek [ANNA]
- Kiedyś była u mnie babeczka od sprzątania. Stwierdziłam, że głupio tak siedzieć, więc zaczęłam sprzątać razem z nią. Po godzinie ona gadała o swoim życiu, a ja sprzątałam… [EMILIA]
- Mój tata zwyzywał kiedyś kolesia, wkurzył się na maksa. Na odchodne krzyknął: „Ty jebany ALFABETO”. Stałam obok w kolorach purpury [KASIA]
- Z cyklu: zasypianie na imprezach. Pakuję się w wyro, które wskazano mi, jako gościowi, wchodzę w znaleziony śpiwór i zastanawiam się: „Boże, czemu ten śpiwór zamiast zamka, ma gumkę?”. Rano obudziłam się w ściąganym obiciu kanapy [KAROLINA]
- Mając jazdy eLką, przed zdaniem na prawko, ustawiłam się za taksówkami i myślałam, że stoję w korku [AGNIESZKA]
- Kiedyś kaszlnęłam w autobusie i wyleciała mi z buzi tabletka Neo-Angin, która przykleiła się do czarnej kurtki babki, która stała obok mnie [ELIZA]
- Dostałam SMS-em informację od kierowniczki, co ma być zrobione w pracy. Moja odpowiedź: „ok, ruro” (zamiast: ok, jutro) [ŻANETA]
- Ja w wiadomości do ginekologa, zapisując się na USG w ciąży: „Przepraszam, że nie odebrałam telefonu, ale usunęłam”, oczywiście miało być „zasnęłam” [MONIKA]
- Kiedyś napisałam do szefa: „Próżnię się, 10 min”, na co otrzymałam odpowiedź: „Pani Moniko, co mnie to interesuje” [MONIKA]
Dyskusja pt. „Kiedy poczułaś się staro?”.
[ELIZA] Wtedy, kiedy moje dziecko zapytało, czy jak się urodziłam, to Polska była już na mapie.
[AGNIESZKA] A ja, kiedy mój czterolatek przeglądając zdjęcia, stwierdził, że miałam smutne dzieciństwo, takie czarno-białe.
[ANIA] A moje dziecię zapytało: „Mamo, ile masz lat”, „Dużo”, „Tyle, co węgiel?”.